"Global Slavery Index" na podstawie własnych informacji i danych UNICEF-u (Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom) ustalił, ilu ludzi w badanym kraju żyje w warunkach czyniących z nich niewolników. Chodzi m.in. o wykonywanie pracy przymusowej, zmuszanie do pracy w zamian za spłatę długów, handel ludźmi, wymuszane małżeństwa oraz wykorzystywanie dzieci jako żołnierzy. Przy obliczaniu indeksu dla każdego badanego kraju przeanalizowano pięć dziedzin: działania podjęte przez władze kraju w celu walki z niewolnictwem, gwarancja przestrzegania przysługujących obywatelom praw człowieka, poziom rozwoju gospodarczego i społecznego, stabilność wewnętrzna kraju (mierzona np. korupcją), poziom dyskryminacji kobiet. Indeks każdego kraju to kombinacja trzech czynników: szacowanej powszechności niewolnictwa (składa się na 95 proc. oceny), wielkości przemytu ludzi z i do kraju (2,5 proc.) oraz powszechności występowania małżeństw zawieranych z niepełnoletnimi (2,5 proc. ). Walk Free Foundation powstała w ubiegłym roku z inicjatywy australijskiego potentata w branży wydobywczej, Andrew Forresta. Stworzony przez nią indeks niewolnictwa uzyskał wsparcie wielu osobistości, m.in. byłej sekretarz stanu USA Hillary Clinton, byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira czy współzałożyciela firmy Microsoft Billa Gatesa. "Apeluję do politycznych przywódców, by potraktowali ten raport jako wezwanie do działania i dalszego reagowania na tego rodzaju przestępstwa" - napisała Clinton w wydanym oświadczeniu. Indeks nie jest może idealny, ale to dobry punkt wyjścia - dodała. "Wiele rządów nie będzie chciało wysłuchać tego, co mamy im do powiedzenia" - powiedział z kolei agencji AFP Nick Grono, dyrektor generalny WFF - "Tym, którzy będą chcieli z nami współpracować, oferujemy pomoc w znalezieniu sposobu na lepszą ocenę problemu współczesnego niewolnictwa". Najwięcej niewolników w Indiach Spośród 162 wziętych pod uwagę państw odsetek mieszkańców żyjących jak niewolnicy jest najwyższy w Mauretanii; na 3,8 mln mieszkańców jest to aż 140-160 tys. ludzi. Na drugim miejscu znalazło się Haiti, gdzie jedno na dziesięcioro dzieci jest wykorzystywane do pracy. Na trzecim - Pakistan, państwo ze słabą władzą centralną i słabo kontrolowaną granicą z ogarniętym konfliktem wewnętrznym Afganistanem, gdzie ok. 1,8 mln osób pracą w niewolniczych warunkach odpracowuje długi. Czwarte miejsce zajęły Indie, głównie dzięki wysokim statystykom dotyczącym zawierania wymuszonych małżeństw i zmuszania dzieci do pracy. W liczbach bezwzględnych najwięcej niewolników żyje w Indiach, Chinach, Pakistanie i Nigerii. 61. miejsce Polski Polska zajęła 61. miejsce na 162 możliwych, ex aequo ze Słowacją i Chorwacją. Najgorzej wypada pod względem dyskryminacji kobiet, rozwoju społeczno-gospodarczego i gwarancji przestrzegania praw człowieka. Na 33 kraje europejskie Polska jest ósma - za otwierającą regionalne zestawienie Albanią oraz m.in. Czarnogórą, Czechami, Węgrami i Bułgarią. Dalsze, a więc bardziej korzystne pozycje zajęły m.in. Turcja, Rumunia, państwa bałtyckie oraz państwa zachodniej Europy.