Do tragicznego odkrycia doszło na japońskiej wyspie Kumejima, znajdującej się na zachód od wyspy Okinawa na terenie Japonii. Informacja o rannych, zagrożonych wyginięciem żółwiach zielonych została zgłoszona policji przez lokalnych mieszkańców. Wkrótce po otrzymaniu zgłoszeniu o znalezisku, funkcjonariusze pojechali na miejsce, aby zbadać sprawę. Japonia. Zagrożone wyginięciem żółwie znalezione ranne Na miejsce udali się także biolodzy morscy oraz pracownicy Muzeum Żółwi Morskich. Gdy ekipa dotarła na plażę, część zagrożonych wyginięciem zwierząt miała leżeć nieruchomo. Z informacji serwisu Mainchi wynika, że część żółwi odnalezionych przez mieszkańców już nie żyła. Japońskie media podały, że zwierzęta miały krwawić i wykazywać problemy z oddychaniem. U kilku zauważono rany kłute u podstawy szyi, inne miały także pocięte płetwy. Część z żółwi miała być zaplątana w sieci, używane do połowu ryb. Japonia. Ranne żółwie na plaży. "Dźgnąłem je, by się ich pozbyć" Serwis informacyjny Mainichi donosi, że według władz miasta Kumejima zagrożone wyginięciem żółwie mogły znaleźć się nad brzegiem 14 lipca wskutek odpływu. Z informacji portalu wynika też, że co najmniej jedna osoba przyznała się do zranienia zwierząt, by usunąć je z sieci rybackich. "Rozplątałem niektóre żółwie i wypuściłem do morza, ale nie mogłem uwolnić tych ciężkich, więc dźgnąłem je, aby się ich pozbyć" - miał powiedzieć anonimowy rybak, którego cytowany przez Mainichi. Żółwie zielone, znane także pod nazwą żółwi jadalnych, są uznane za gatunek zagrożony przez japońskie władze i międzynarodowe grupy ochrony zwierząt. Często pojawiają się w wodorostach u wybrzeży Kumejimy, jednej z maleńkich wysepek, która leży około 1000 km na południe od Kiusiu, jednej z głównych wysp Japonii. Na Kumejimie prowadzone są aktywne działania na rzecz ochrony zwierząt.