Kiedy pół roku temu ujawnienie honorariów prowadzących programy we włoskiej telewizji publicznej w napisach końcowych zaproponował znany z kontrowersyjnych pomysłów minister administracji publicznej Renato Brunetta uznano to za prowokację. On zaś argumentował, że w telewizji RAI, utrzymującej się częściowo z abonamentu, musi panować absolutna przejrzystość. Jego propozycję zupełnie serio potraktowała jednak komisja włoskiego parlamentu, sprawująca kontrolę nad publicznym nadawcą i poddała ją pod głosowanie. Pełna zgoda centroprawicowej koalicji i centrolewicowej opozycji w tej sprawie, czego dowodem jest jednomyślne głosowanie, wskazuje na to, że wkrótce postulat ten zostanie zrealizowany. Do ustalenia pozostały jeszcze szczegóły, gdyż nie ma zgodności co do tego, czy wymóg ten ma obowiązywać wyłącznie w przypadku wielkich programów publicystycznych i widowisk, czy też także w odniesieniu do np. dzienników. W przeżywającej poważne finansowe trudności TV RAI honoraria niektórych jej gwiazd są zdaniem polityków całkowicie nieuzasadnione. Prowadzący popularny talk-show Fabio Fazio zarabia rocznie około 2 milionów euro, a Simona Ventura, gwiazda widowisk towarzyszących transmisjom meczów piłkarski Serie A oraz popularnego reality show "Wyspa sław", otrzymuje 1,8 miliona euro. Zarobki Bruno Vespy, gospodarza publicystycznego programu "Porta a porta" w pierwszym kanale RAI, sięgają 1,6 miliona euro rocznie. Burza wybuchła przed kilkoma miesiącami, gdy Vespa zażądał podwyżki w nowym kontrakcie o 20 procent stwierdzając, że inni jego koledzy zarabiają więcej. Kierownictwo stacji nie zgodziło się na tę podwyżkę.