Najprawdopodobniej trafi do bazy lotniczej Mount Pleasant na Wschodnich Falklandach w odległości ok. 1 godz. lotu od głównego miasta Stanley. W bazie znajdują się cztery myśliwce Typhoon (Eurofighters), dwa helikoptery ratunkowe Sea King i ok. 700 osób wojskowego personelu. Na helikopterach Sea King latali w przeszłości ojciec Williama, książę Karol, i stryj - książę Yorku, Andrzej. Obserwatorzy nie wykluczają, że krok ten zostanie uznany przez prezydent Argentyny Cristinę Fernandez de Kirchner za wrogi akt. Spekulacje o możliwym wysłaniu księcia Williama na Falklandy pojawiły się już jakiś czas temu. Tym razem jednak resort obrony ma tę wiadomość potwierdzić oficjalnie. Powodem napięcia w stosunkach brytyjsko-argentyńskich są poszukiwania ropy naftowej w rejonie Falklandów przez brytyjskie koncerny i spór o przynależność wysp. Dla Argentyny brytyjska suwerenność nad tymi terytoriami (Falklandy to terytorium zamorskie W. Brytanii) jest kolonialnym przeżytkiem. Z punktu widzenia Londynu suwerenność korony brytyjskiej jest niekwestionowana, ponieważ wyspy są brytyjską posiadłością od 1833 r., a ludność licząca ok. 3 tys. osób czuje się Brytyjczykami i chce nimi pozostać. Telewizja Sky przypomina, że w lipcu br. Kirchner nazwała W. Brytanię "anachroniczną potęgą kolonialną w stanie upadku". Była to reakcja na stwierdzenie premiera Davida Camerona, iż brytyjska suwerenność nad wyspami nie podlega dyskusji. Argentyna groziła Brytyjczykom sankcjami handlowymi, gdy sugestie o możliwym skierowaniu księcia Williama na Falklandy pojawiły się po raz pierwszy przed kilkom miesiącami. Wartość obrotów handlowych między Argentyną a W. Brytanią sięga rocznie 800 mln funtów. Na argentyńskim rynku działa ok. 70 brytyjskich firm. Obecnie książę William, drugi w sukcesji do tronu, pełni służbę w bazie RAF na wyspie Anglesey w płn. Walii, gdzie przechodzi zaawansowany kurs na pilota śmigłowca ratunkowego. Telewizja Sky nie wyklucza, że książę William może zostać skierowany na Falklandy wraz z bratem Harrym, który uczęszcza na kurs pilota śmigłowca i wkrótce ma go ukończyć. W 1982 roku za rządów premier Margaret Thatcher W. Brytania i Argentyna stoczyły ze sobą wojnę o wyspy. W siedmiotygodniowej wojnie wywołanej inwazją Argentyny zginęło 649 Argentyńczyków i 255 Brytyjczyków.