Jak zaznacza agencja Reuters, jest to pierwszy potencjalny dowód, że test taki rzeczywiście się odbył. Według komunikatu mającej swą siedzibę w Wiedniu CTBTO, radioaktywne izotopy ksenonu wykryła jej stacja badawcza w Takasaki na japońskiej wyspie Honsiu. Stacja ta znajduje się około 1000 kilometrów od miejsca, gdzie przeprowadzono test. Mniejsze stężenie takich samych izotopów w powietrzu stwierdziła również stacja w Ussuryjsku, na Dalekim Wschodzie Rosji. "Zidentyfikowano dwa promieniotwórcze izotopy szlachetnego gazu ksenonu, Xe-131m i Xe-133, co zapewnia wiarygodną informację na temat nuklearnej natury ich źródła" - głosi komunikat. "Proporcje wykrytych izotopów ksenonu dają się pogodzić z zaistnieniem ponad 50 dni wcześniej jądrowej reakcji rozszczepienia. Rozszczepienie zachodzi zarówno przy wybuchach jądrowych, jak i przy produkcji energii jądrowej. Całkowicie pasuje to do testu nuklearnego Korei Północnej, który miała ona przeprowadzić 12 lutego, 55 dni przed naszym pomiarem" - dodała CTBTO.