21-letnia Jelizawieta Pieskowa pracuje w biurze europosła z Francji Aymerica Chauprade'a. Francuski deputowany znany jest ze swoich prokremlowskich sympatii. Był w grupie międzynarodowych obserwatorów podczas tzw. referendum rozpisanego przez Moskwę, by uzasadnić aneksję Krymu i uznał, że było ono sprawiedliwe. A później wielokrotnie publicznie tę aneksję popierał. Europoseł pytany przez Radio Wolna Europa o zatrudnienie Jelizawiety Pieskowej odpowiedział, że jest ona wprawdzie córką bardzo ważnej osoby w Rosji, ale nie oznacza to, że ma mniejsze prawa niż inni młodzi ludzie, którzy odbywają staże. Jeśli chodzi o dostęp do dokumentów dla stażystów to decydują o tym europosłowie, którzy ich przyjmują. Jelizawieta Pieskowa może więc mieć nieograniczony dostęp do dokumentów, do wewnętrznego internetu i może też uczestniczyć w zamkniętych posiedzeniach grup. Korespondent Radia Wolna Europa Rikard Jozwiak poprosił o komentarz do tej informacji europosłów zajmujących się sprawami Rosji. Sandra Kalniete z grupy chadeków uznała to za naruszenie zasad bezpieczeństwa w Parlamencie Europejskim. Petras Austrevicius z grupy liberałów powiedział, że to wielki wstyd dla Europarlamentu.