Chodzi o rezolucję wprowadzającą dodatkowe sankcje w odpowiedzi, jak to ujęto, na "niebezpieczne i poważne pogwałcenie" wcześniejszych postanowień Rady. Projekt rezolucji przygotowały już Stany Zjednoczone, Japonia i Południowa Korea. Przez najbliższe tygodnie będzie on konsultowany. Chiny, które mają prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa, mogą jednak uniemożliwić wprowadzenie ostrzejszych sankcji. Amerykańska ambasador przy ONZ Samantha Power wezwała więc Pekin, aby uznał, że ostatnie wydarzenia stwarzają poważne zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Power powiedziała jednocześnie dziennikarzom, że Rada "wyciągnie bardzo surowe konsekwencje" wobec Korei Północnej. Rada Bezpieczeństwa zebrała się w Nowym Jorku na nadzwyczajnym posiedzeniu po tym, jak Północna Korea odpaliła minionej nocy rakietę balistyczną. O zwołanie posiedzenia wnioskowały Stany Zjednoczone, Japonia i Korea Południowa. Kraje te, podobnie jak Rosja, potępiły działania Pjongjangu. Amerykański sekretarz stanu John Kerry określił je jako rażące złamanie rezolucji ONZ, dotyczącej prób z rakietami balistycznymi. Zdecydowane potępienie Wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety dalekiego zasięgu ostro skrytykował w niedzielę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg "Bardzo zdecydowanie potępiam wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety przy użyciu technologii rakiet balistycznych" - napisał Stoltenberg w oświadczeniu. Przypomniał, że Pjongjang złamał w ten sposób między innymi rezolucje Radzie Bezpieczeństwa ONZ dotyczące zakazu wystrzeliwania pocisków balistycznych i zakazu testowania technologii nuklearnej. Wcześniej w niedzielę sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wezwał Koreę Północną, by "zaprzestała prowokacyjnych działań". Korea Północna naruszyła rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ i zrobiła to pomimo jednomyślnego protestu społeczności międzynarodowej - podkreślił sekretarz generalny ONZ. Prowokacje Pjongjangu? W nocy z soboty na niedzielę Korea Północna wystrzeliła rakietę dalekiego zasięgu, co jest naruszeniem rezolucji Radzie Bezpieczeństwa ONZ, które zabraniają Pjongjangowi wszelkiej aktywności nuklearnej i balistycznej pod groźbą sankcji. Na prowokację Pjongjangu natychmiast zareagowała społeczność międzynarodowa, między innymi USA, Japonia, Chiny i Korea Południowa. Parę godzin później w swoim oświadczeniu północnokoreański przywódca Kim Dzong Un powiadomił o udanym wystrzeleniu rakiety, w wyniku którego Pjongjang umieścił na orbicie satelitę. We wtorek Korea Północna informowała Międzynarodową Organizację Morską (IMO), że w okresie między 8 a 25 lutego planuje wystrzelenie rakiety z satelitą obserwacyjnym. Plan ten już wtedy skrytykowała społeczność międzynarodowa, która postrzega go jako test rakiety dalekiego zasięgu.