Nowy raport ONZ wykazał, że rok 2018 był najgorszy dla dzieci podczas konfliktów zbrojnych - w 20 monitorowanych konfliktach zginęło lub zostało okaleczonych ponad 12 tys. dzieci. "Liczba zweryfikowanych przypadków jest uderzająca, podczas gdy pełnej skali przemocy, zaniedbań i wykorzystywania dzieci wciąż nie znamy" - zauważył Jacek Czaputowicz. Akcentował, że dzieci są pierwszymi ofiarami przemocy. Raport sekretarza generalnego ONZ wskazuje, że w konfliktach na całym świecie dzieci są atakowane także w szkołach i szpitalach, są rekrutowane do walki, wykorzystywane seksualnie i pozbawione praw. "Taka trauma pozbawia ich dzieciństwa, godności i pozostawia trwałe ślady w ich dorosłym życiu" - ocenił minister. Według niego większość obecnych konfliktów wynika z niesprawnych rządów politycznych i gospodarczych, a także naruszania podstawowych praw i wolności człowieka, bezkarności, korupcji, niesprawiedliwości i nierówności. W pierwszej kolejności należałoby ustosunkować się do głównych przyczyn konfliktu, zapobiegać i szukać politycznych rozwiązań - postulował szef polskiej dyplomacji. Przestrzegał, że konflikty i okresy po konflikcie pozbawiają dzieci jednej z podstawowych potrzeb i praw - bezpieczeństwa. Ich ochrona i zapobieganie poważnym naruszeniom stanowi fundamentalny priorytet zawarty w mandacie Narodów Zjednoczonych, czyli ochrony cywilów i usytuowania praw człowieka w centrum wysiłków w sprawie pokoju i bezpieczeństwa. Czaputowicz wskazał na potrzebę wspólnych działań wobec wszelkich aspektów przemocy. Sprecyzował, że w minionym roku orędownicy ochrony dzieci pomogli w reintegracji ponad 30 600 dzieci. Czaputowicz o działaniach Polski "Ochrona szczególnie narażonych i słabych grup dzieci, a pośród nich uchodźców, osób poddanych wewnętrznym przesiedleniom i dzieci z traumą, pozostaje jednym z priorytetów Polski" - zapewniał szef polskiej dyplomacji. Przypomniał, że Polska wspiera najmłodsze ofiary konfliktów, udzielając im pomocy psychologicznej. Zaspokaja też najbardziej podstawowe potrzeby, schronienie, rehabilitację i edukację pokrzywdzonym na Bliskich Wschodzie. Minister dodał, że Polska usilnie walczy też o pełną inkluzywność programów reintegracyjnych oraz zwraca uwagę na istotę podejścia w oparciu o społeczność, w tym przywódców lokalnych i religijnych popierających walkę ze stygmatyzacją dzieci wcześniej narażonych na konflikty zbrojne. "Skala naruszeń i cierpień dzieci pozostaje często niezauważalna mimo heroicznych i konsekwentnych wysiłków funkcjonariuszy ds. humanitarnych, socjalnych i ochrony na całym świecie" - przyznał Czaputowicz. Niepełnosprawne dzieci w konfliktach zbrojnych Jak dodał, rezolucja Rady Bezpieczeństwa nr 1882 przyczynia się do procesu umocnienia zerowej tolerancji dla zabijania, kaleczenia, a także gwałtów i innych aktów natury seksualnej wobec dzieci. "Odnowiliśmy nasze zobowiązanie do ochrony dzieci przed przemocą seksualną w niedawnych rezolucjach nr 2427 i 2467. W czasach konfliktów dzieci niepełnosprawne prawdopodobnie bardziej niż inne narażone są na doświadczenie przemocy" - zauważył minister. W jego opinii, chociaż istnieją fundamentalne ramy prawne, a wysiłki, by zapełnić postęp w przestrzeganiu prawa, niepełnosprawne dziewczęta i chłopcy wciąż pozostają wśród najbardziej zmarginalizowanych i wykorzystywanych. Kluczowe jest zatem dalsze wzmocnienie fundamentów ochrony najbardziej narażonych grup. Czaputowicz wskazał, że Polska aktywnie bierze udział w tym procesie - z inicjatywy Polski w czerwcu Rada Bezpieczeństwa przyjęła rezolucję 2475, pierwszą w historii rezolucję dotyczącą osób niepełnosprawnych w konfliktach zbrojnych, która akcentuje specyficzne potrzeby dzieci niepełnosprawnych w konfliktach zbrojnych. "Wierzę, że wszyscy chcielibyśmy zwrócić dzieciom ich dzieciństwo i położyć kres aktom przemocy. Powinniśmy wspólnie działać, aby osiągnąć ten cel" - apelował Czaputowicz. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)