W identyfikacji złodziei brało udział prawie 300 żandarmów z Żyrondy na południowym zachodzie kraju. Znakomicie zorganizowana szajka, która dysponowała precyzyjnymi informacjami dotyczącymi magazynowanych win i zabezpieczeń alarmowych, od czerwca ubiegłego roku włamywała się do piwnic co dwa tygodnie.W sumie łup złodziei fachowcy oceniają na milion euro. Wino transportowano skradzionym samochodem dostawczym, z którego chlorem usuwano ślady odcisków palców. Po akcji pojazd palono. Pięciu mężczyzn w wieku od 18 do 55 lat aresztowano w okolicach Bordeaux, pozostałych piętnastu - w innych częściach kraju, w tym pod Paryżem.Prokurator twierdzi, że to nie koniec dochodzenia, gdyż teraz żandarmi muszą zidentyfikować odbiorców, którzy być może dawali złodziejom zlecenia.