W sporze z Amerykanami ws. tarczy Putin zaproponował Amerykanom wspólne użytkowanie dzierżawionej przez Rosjan stacji radarowej w Azerbejdżanie. W ten sposób, według Rosjan, można byłoby kontrolować ewentualne irańskie ataki rakietowe na Europę i zrezygnować z planowanej tarczy w Europie Środkowej - podają źródła amerykańskie po rozmowie Putina z prezydentem USA George'em W. Bushem na marginesie szczytu G-8 w niemieckim Heiligendamm. - Możemy to zrobić od razu i tym samym cały system, który powstaje ochroni bez wyjątków całą Europę, a nie tylko jej część - mówił Putin, cytowany przez rosyjskie agencje informacyjne. - To także pozwoliłoby nam nie zmieniać ustawień naszych rakiet (na cele w Europie), lecz przeciwnie - stworzyłoby podstawy do współpracy - podkreślił rosyjski przywódca. Według Associated Press, Putin wymienił kilka warunków, które pozwoliłyby Rosji na zmianę stanowiska w sprawie tarczy antyrakietowej. USA musiałyby więc: rozważyć rosyjskie obawy dotyczące instalacji tarczy, udostępnić system wszystkim stronom "na równych prawach", uczynić z tarczy przedsięwzięcie "transparentne". Wtedy - według Putina - nie będzie "żadnych problemów". Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow uściślił później, że "gdyby w użyciu był radar w Gabalii w Azerbejdżanie, wtedy nie trzeba by budować jeszcze jednej stacji radarowej w Europie Środkowej". Stacja radarowa w Gabalii leży około 100 kilometrów na zachód od Baku i około 150 kilometrów na północ od granicy z Iranem. Opisując spotkanie obu prezydentów Pieskow dodał, że nie miało ono "charakteru konfrontacyjnego" i było "konstruktywne". Według niego, rozmowy przebiegały w "atmosferze nadzwyczajnej otwartości". Natomiast przewodniczący moskiewskiego biura Heritage Foundation Jewgienij Wołk powiedział agencji Reutera, że propozycja Putina ma tylko na celu powstrzymanie USA przed rozmieszczeniem elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej. - To wygląda jak próba zepchnięcia dyskusji na boczny tor i złożenie oferty, którą Stanom Zjednoczonym będzie trudno zaakceptować dodał. Bush powiedział, że rosyjski prezydent przedstawił interesujące sugestie. Zauważył też, że obaj przywódcy będą rozpatrywać tę kwestię podczas spotkania 1 lipca na ranczu rodziców amerykańskiego prezydenta w Kennebunkport, w stanie Maine, nad Atlantykiem. - Zgodziliśmy się podjąć strategiczny dialog - odpowiedział Bush - To poważna sprawa. Jako "interesującą" określił propozycję Władimira Putina w sprawie zmiany lokalizacji tarczy doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, Stephen Hadley. - Niech przyjrzą się temu nasi eksperci - powiedział dodając, że USA wyrażają chęć współpracy. Hadley jednocześnie nie wykluczył możliwości, że końcowe rozwiązanie może uwzględniać zarówno propozycje rosyjskie, jak i amerykańskie.