"Popatrzymy na wychwalany amerykański wymiar sprawiedliwości" - zapowiedział Putin podczas konferencji prasowej w chińskim Xiamen na szczycie państw grupy BRICS, czyli Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki. Jak relacjonują media rosyjskie, Putin powiedział również, że Rosja zastrzega sobie prawo do dalszej redukcji liczby dyplomatów USA w Rosji, ale na razie nie będzie tego czynić. Putin o działaniach Kim Dzong Una Prezydent Rosji Władimir Putin odniósł się także do ostatnich działań Korei Północnej. Jak stwierdził, problem nuklearny Korei Północnej można rozwiązać tylko pokojowymi metodami dyplomatycznymi i że rozpętywanie "histerii wojennej" może doprowadzić do "globalnej katastrofy". Putin ocenił, że sankcje wobec Korei Północnej są nieskuteczne. Określił także jako niedorzeczność zwracanie się do Moskwy o wsparcie w związku z nowymi sankcjami wobec Pjongjangu, gdy jednocześnie - jak zauważył - umieszcza się Rosję "na jednej liście z Koreą Północną". Dostawy broni na Ukrainę nie zmienią sytuacji Putin stwierdził także, że uważa decyzję USA o dostarczeniu Ukrainie tzw. śmiercionośnej broni za suwerenną decyzję tego kraju, niemniej dostawy broni nie zmienią sytuacji na wschodzie Ukrainy, a zwiększą liczbę ofiar. Prezydent Rosji ocenił, że tego rodzaju decyzja USA może świadczyć o tym, że tzw. republiki ludowe w Donbasie (proklamowane przez prorosyjskich separatystów - PAP) mają wystarczającą ilość uzbrojenia, w tym przejętego od przeciwnika. "Jeśli broń amerykańska będzie trafiać do strefy konfliktu, to trudno powiedzieć, jak reagować będą proklamowane republiki" - zauważył Putin. Wyraził przypuszczenie, iż mogą one skierować posiadaną broń "do innych stref konfliktu".