Nagrane wcześniej przemówienie jest emitowane tuż przed północą w każdej z 11 rosyjskich stref czasowych. Dziennikarze Reutersa wskazali, że tegoroczne wystąpienie mocno różniło się od orędzia wygłoszonego rok temu. Na koniec 2022 r. Putin stał na tle żołnierzy i wzywał do poświęcenia i "walki o przetrwanie". Tym razem rosyjski prezydent nie wspomniał o wojnie i "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie. Ograniczył się do złożenia życzeń żołnierzom. - Do wszystkich, którzy są na stanowiskach bojowych, na czele walki o prawdę i sprawiedliwość: Jesteście naszymi bohaterami, nasze serca są z wami. Jesteśmy z was dumni, podziwiamy waszą odwagę - powiedział Putin. W marcu Władimir Putin ponownie wystartuje w wyborach prezydenckich. Po rozbiciu znaczącej opozycji w kraju jest niemal pewnym zwycięzcą. Jak wskazał Reuters, w ostatnich miesiącach polityk w swoich wystąpieniach poświęcał więcej uwagi gospodarce i inflacji. Prawdopodobnie z powodu faktu, że rosyjskie siły nie są w stanie odnieść, żadnego znaczącego zwycięstwa w Ukrainie. Rosja. Władimir Putin wygłosił orędzie. Nie wspomniał o Ukrainie Rosyjski prezydent nie wspomniał o poważnych stratach, które ponosi jego armia. W niedzielę ukraińskie ministerstwo obrony podało, że od początku inwazji Rosja straciła blisko 360 tys. żołnierzy. Natomiast z analiz brytyjskich służb wywiadowczych wynika, że przy obecnym tempie w przyszłym roku straty przekroczą pół miliona. W przemówieniu nie było również wzmianki o ostatnim ataku Ukraińców na Biełgorod. Zamiast tego przedstawił Rosję jako zjednoczony naród.- Nieraz udowodniliśmy, że potrafimy rozwiązywać najtrudniejsze problemy i nigdy się nie cofniemy, bo nie ma takiej siły, która mogłaby nas podzielić - powiedział Władimir Putin. - Jesteśmy zjednoczeni w naszych myślach, w pracy i w walce, w dni powszednie i święta, pokazując najważniejsze cechy narodu rosyjskiego - solidarność, miłosierdzie, hart ducha - dodał. Źródło: Reuters *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!