W czasie wizyty na Węgrzech prezydent Rosji stwierdził, że ukraińska armia walcząca z prorosyjskimi separatystami jest już dozbrajana przez Zachód. Jego zdaniem powodem wznowienia walk po rozmowach w Mińsku jest to, że władze w Kijowie po raz trzeci podjęły decyzję o podjęciu ataku.