Przemawiając w Moskwie na spotkaniu z zagranicznymi inwestorami dzień po demonstracjach w wielu miastach całego świata przeciwko niesprawiedliwości i kryzysowi gospodarczemu, Putin powiedział, że dwucyfrowy wzrost wydatków na cele socjalne, który zatwierdził, zapobiegnie podobnym niepokojom w Rosji. Zdaniem Putina "obywatele Rosji powinni odczuwać po sobie, na swym budżecie, na wykształceniu swych dzieci, że w kraju coś się zmienia na lepsze". - Tylko wówczas można liczyć na poparcie obywateli i cieszyć się ich zaufaniem - powiedział rosyjski premier i dodał, że jeśli tak się nie dzieje, to na ulice wychodzą setki tysięcy ludzi z żądaniami socjalno-gospodarczymi, których ich rządy nie są w stanie spełnić. - Wypełnimy bezwarunkowo nasze zobowiązania w sferze socjalnej wobec rosyjskich obywateli - powiedział Putin, którego wciąż największą popularność potwierdzają wszystkie sondaże i który najpewniej zwycięży w wyborach prezydenckich w marcu 2012 roku.