W podparyskim Rambouillet odbywa się francusko-rosyjskie spotkanie międzyrządowe z udziałem premierów obu krajów: Francois Fillona i Władimira Putina. Jak zapowiadają francuskie media, podczas szczytu ma dojść do podpisania około 20 umów dotyczących różnych dziedzin, w tym energetyki, przemysłu samochodowego czy ochrony środowiska. Na innych aspektach tej wizyty skupia się "Liberation", który obwieszcza na pierwszej stronie: "Putin w Paryżu, morderstwa w Moskwie ". Swój krytyczny tekst pod adresem obecnych rosyjskich władz tytułuje zaś: "Korupcja, morderstwa - rutyna Putina". Gazeta nazywa rok 2009 "annus horibilis" (łac. "straszliwym rokiem") dla praw człowieka w Rosji. Przypomina serię zabójstw: od zastrzelenia w Moskwie adwokata i obrońcy praw człowieka Stanisława Markiełowa i niezależnej dziennikarki Anastazji Baburowej w styczniu tego roku, aż po nagłą śmierć w więzieniu prawnika Siergieja Magnickiego w listopadzie. Współpracownicy tego ostatniego utrzymują, że padł on ofiarą walki między władzami a funduszem inwestycyjnym, który reprezentował. Francuska gazeta przywołuje też przypadek rosyjskiego milicjanta Aleksieja Dymowskiego, który niedawno został zwolniony ze służby po tym, jak w serwisie internetowym YouTube oskarżył przełożonych o różnego rodzaju nadużycia, w tym korupcję. "Liberation" pisze, że ten przypadek wywołał lawinę w rosyjskim wymiarze sprawiedliwości. Siedmiu pracowników prokuratury umieściło potem w internecie swoje filmy wideo, piętnujące nadużycia w policji i sądownictwie. "Liberation" dodaje, że na przekór tym wszystkim przypadkom, "ci, którzy przyjmują dziś w Paryżu Władimira Putina wierzą, że demokrację rosyjską, cokolwiek ona zrobi, można udoskonalić". "Inni są jednak przekonani, że państwo bezprawia nie będzie nigdy dobrym partnerem" - podkreśla dziennik. Inna francuska gazeta "Le Figaro" ujawniła ostatnio, że Francja sposobi się do sprzedania Rosji pięciu okrętów Mistral. Perspektywa dobicia tego targu niepokoi byłe republiki ZSRR, zwłaszcza Gruzję, która obawia się, że Moskwa użyje przeciwko niej tych okrętów. Czytaj też: Rosja: Obywatel ma prawo oddać milicjantowi