Putin wyraził ten pogląd podczas piątkowego spotkania z przedstawicielami światowych agencji informacyjnych na marginesie odbywającego się w Petersburgu Międzynarodowego Forum Ekonomicznego. - Wiecie na czym polega problem? Ja wam opowiem o tym jako były obywatel byłego Związku Sowieckiego. Problem imperiów polega na tym, że im się wydaje, iż są takie potężne, że mogą pozwolić sobie na niewielkie błędy i niedociągnięcia. Tych kupimy, tych nastraszymy, z tymi się dogadamy, tym damy błyskotki, tym pogrozimy okrętami wojennymi. I to rozwiąże problemy - powiedział Putin. - Ale problemy się mnożą. przychodzi moment kiedy z nimi już nie można sobie poradzić. I Stany Zjednoczone właśnie tak postępują, śladami Związku Sowieckiego - dodał. Spodziewa się "pozytywnej atmosfery" Putin powiedział też, że spodziewa się, iż zbliżające się spotkanie w Genewie z prezydentem USA Joe Bidenem odbędzie się "w pozytywnej atmosferze" chociaż "nie oczekuje przełomu". Obaj przywódcy mają spotkać się 16 czerwca w Genewie. Rosyjski prezydent wyraził też przypuszczenie, że amerykańskie sankcje przeciwko Rosji są motywowane wewnętrznymi rywalizacjami politycznymi w USA, ale dla Rosji są "enigmą". Stany Zjednoczone otwarcie dążą do powstrzymywania Rosji - dodał.