W depeszy kondolencyjnej Władimir Putin napisał, że "Rosja straciła "prawdziwego przyjaciela, po którym zostanie tylko dobra pamięć". Dodał, że był wstrząśnięty informacją o śmierci de Margerie - "czołowego francuskiego przedsiębiorcy, który zainicjował wiele wspólnych projektów, leżących u podstawy wieloletniej i owocnej współpracy między Rosją a Francją w sferze energetycznej". Samolot Falcon 50, w którym był de Margerie, uderzył przy starcie w pług śnieżny. Oprócz de Margerie zginęły trzy osoby. Rosyjska komisja, badająca okoliczności wypadku, ustaliła, że operator pługu śnieżnego był pijany.Christophe de Margerie miał wrócić do Paryża po spotkaniu w Moskwie z premierem Rosji, Dmitrijem Miedwiediewem