Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że prezydent Putin otrzymuje na bieżąco informacje dotyczące wybuchu na dworcu kolejowym w Wołgogradzie. "Prezydent już wydał niezbędne polecenia odnośnie organizacji pomocy dla rannych" - powiedział Pieskow. Nadal nie wiadomo, kto zorganizował i przeprowadził akt terrorystyczny. Początkowo informowano, że aktu samobójczego dokonała kobieta pochodząca z Dagestanu, związana z miejscowymi rebeliantami. Natomiast według jednej z rosyjskich agencji prasowych, za wybuchem stoi mężczyzna, który materiały wybuchowe przenosił w plecaku. W Rosji pojawiły się głosy, aby przywrócić stosowanie wobec terrorystów kary śmierci.