Rzecznik prasowy Kremla w rozmowie z rosyjskimi mediami krótko odniósł się do zbliżających się wyborów prezydenckich w Federacji Rosyjskiej. Zdaniem Pieskowa, nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska Władimira Putina co do startu na kolejną kadencję, jednak jeśli takowa decyzja zostanie ogłoszona, to niemal z automatu oznaczać będzie brak szans dla pozostałych kandydatów. Jak podkreślił propagandysta "nikt nie jest w stanie konkurować z Putinem". Rosyjskie wybory prezydenckie w 2024 roku Według kalendarza wyborczego wynikającego z rosyjskiej kostytucji, wybory na prezydenta Federacji Rosyjskiej powinny odbyć się 17 marca 2024 roku. Dzięki przeprowadzonej kilka lat temu reformie prawnej, Władimir Putin kolejny raz będzie mógł wystartować w wyścigu po fotel przywódcy Kremla. Wcześniej sprawowane kadencje przestały się liczyć, co pozwala obecnemu prezydentowi na kolejne dwie kadencje. Obecnie w wyścigu po prezydenturę oficjalnie ogłoszonych jest trzech kandydatów: Iwan Otrakowski (Armia Obrońców Ruchu Ojczyzny), Ustin Czaszczkhin (działacz antyszczepionkowy) i Igor Girkin (polityk tzw. Donieckiej Republiki Ludowej). Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-lukaszenka-ma-pomysl-na-grupe-wagnera-tworzy-wlasna-armie,nId,7019020#google_vignette">Łukaszenka ma pomysł na Grupę Wagnera. Tworzy własną armię</a> Pewnym jest, że liczba kandydatów będzie rosnąć wraz ze zbliżającym się terminem wyborów. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że wyniki osiągane przez przeciwników Władimira Putina nie będą przekraczać kilku procent. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub <a href="https://www.facebook.com/INTERIAWydarzenia" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Interia Wydarzenia na Facebooku</a> i komentuj tam nasze artykuły!