Putin opowiedział się też za uniezależnieniem FR od eksportu surowców i nośników energii, a także zbudowaniem w niej "nowej gospodarki z konkurencyjnym przemysłem i infrastrukturą oraz rozwiniętą sferą usług i efektywnym rolnictwem". Szef rządu Rosji uczynił to w artykule programowym o polityce gospodarczej, który opublikował na łamach dziennika "Wiedomosti". Tekst ten ukazał się również na stronie internetowej Putina jako kandydata na prezydenta Federacji Rosyjskiej. Premier ocenił, że "klimat biznesowy w FR, jej atrakcyjność dla długofalowych inwestycji, jest wciąż niezadowalająca". "W ostatnich latach, z inicjatywy prezydenta (Dmitrija) Miedwiediewa, zainicjowaliśmy szereg reform, zmierzających do poprawy warunków dla biznesu. Wszelako zauważalne zmiany na razie nie nastąpiły" - skonstatował. "Główny problem, to brak przejrzystości i kontroli społecznej w pracy przedstawicieli państwa, od służb celnych i podatkowych po system sądowniczy i organy ścigania. Nazywając rzeczy po imieniu, chodzi o systemową korupcję" - zauważył Putin. "Musimy zmienić samo państwo, władzę wykonawczą i sądowniczą w Rosji; zdemontować oskarżycielskie spoiwo organów policyjnych, śledczych, prokuratorskich i sądowniczych; usunąć z prawa karnego wszystkie pozostałości radzieckiej świadomości prawnej, wszystkie przepisy, pozwalające na przekształcenie sporu gospodarczego w sprawę karną przeciwko jednemu z uczestników" - dodał. Szef rządu oświadczył, że wszystkie sprawy gospodarcze powinny przejść z sądów powszechnych do arbitrażowych. Według niego, konkretne kroki idące w tym kierunku należy poczynić jeszcze w tym roku. Putin podkreślił, że "Rosja winna zajmować znaczące miejsce w międzynarodowym podziale pracy nie tylko jako dostawca surowców i nośników energii, lecz także jako właściciel najnowocześniejszych technologii w co najmniej kilku działach". Premier wymienił w tym kontekście energetykę atomową, kosmos, przemysł farmaceutyczny, chemiczny i lotniczy, materiały kompozytowe i niemetalowe, a także informatykę i nanotechnologie. Putin opowiedział się też za ograniczeniem roli państwa w gospodarce, m.in. przez prywatyzację wielkich państwowych korporacji, jak również za wyprowadzeniem mediów spod kontroli państwowych monopolistów, w tym Gazpromu. Do tego giganta paliwowego należy holding skupiający m.in. telewizję NTV i radio Echo Moskwy. Szef rządu zaproponował także wprowadzenie już od 2013 roku podatku od luksusu. Zapewnił przy tym, że posunięcie to nie uderzy w klasę średnią. Zdaniem opozycji, to właśnie Putin ponosi odpowiedzialność za megakorupcję w Rosji. Niezarejestrowana Partia Wolności Narodowej (Parnas) zarzuciła mu w zeszłym roku, że pod jego rządami korupcja w FR "przestała być problemem, a stała się systemem". Zarzut ten postawiła w specjalnym raporcie "Putin. Korupcja". Oceniła w nim, że takiego złodziejstwa i łapówkarstwa, jak przy Putinie, Rosja nie znała w całej swojej historii. Według Partii Wolności Narodowej, obrót korupcyjny w Rosji osiągnął 300 mld dolarów rocznie, co stanowi 25 proc. jej PKB. "Dekada rządów Putina w największym stopniu kojarzy się z dwoma skrajnie negatywnymi dla kraju zjawiskami: niebywałym wzrostem przemocy i korupcji" - wskazano w raporcie. Partia Wolności Narodowej zaproponowała wówczas przyjęcie narodowego programu walki z korupcją, którego elementami byłyby radykalne reformy w sferze politycznej, gospodarczej, legislacyjnej i sądowniczej.