- Najważniejsze jest to, aby nie patrzeć na problemy w sposób jednostronny. Mamy do czynienia z działaniami wojennymi we wschodniej Ukrainie, rząd ukraiński wysłał wojsko. Dochodzi nawet do użycia pocisków rakietowych, ale czy o tym się mówi? Ani słowa - odparł Putin na pytanie, czy Rosja wspiera separatystów, wysyłając im broń oraz żołnierzy. Putin zarzucił dziennikarzom, że dążą do tego, by rząd ukraiński "unicestwił wszystkich politycznych przeciwników i oponentów". - Czy chcecie tego? - zapytał dziennikarza przeprowadzającego wywiad. - My nie chcemy tego i nie pozwolimy na to - dodał. Przeprowadzony w czwartek wywiad zostanie wyemitowany w całości w niedzielę wieczorem. ARD pokazała w sobotę w ramach wiadomości niewielki fragment. Dalsze wypowiedzi Putina podają media rosyjskie. Jak relacjonują, Putin mówił m.in. o skutkach zachodnich sankcji dla Rosji. - Tak, oczywiście, przyniosły one szkody. Co prawda są i plusy, dlatego, że te ograniczenia (...) skłaniają nas do tego, byśmy sami produkowali te towary - zauważył. Rosja jest przekonana, że "wszystkie zadania technologiczne, w tym w sferze obronności, rozwiążemy samodzielnie - zapewnił. "Zachodnie sankcje są sprzeczne z prawem" Wyraził ocenę, że zachodnie sankcje są sprzeczne z prawem międzynarodowym i zasadami WTO. Zapowiedział, że mowa o tym będzie na szczycie G20 w Brisbane; rozmowa odbywała się jeszcze przed weekendowym szczytem. - Oczywiście, mamy nadzieję, że sytuacja zmieni się na lepsze. Liczymy na to, że kryzys na Ukrainie się zakończy. Oczywiście, chcemy normalnych stosunków ze wszystkimi naszymi partnerami, w tym z USA i partnerami w Europie - mówił w wywiadzie Putin. Ostrzegł, że osłabiając podstawy finansowe Rosji, jej partnerzy w Europie i USA osłabiają jednocześnie gospodarkę Ukrainy. Jak przypomniał, rosyjskie banki udzieliły Ukrainie kredytów na łączną sumę 25 mld dolarów. Wskazał, że Zachód ograniczył rosyjskim instytucjom finansowym dostęp do międzynarodowych rynków kapitałowych. - Chcą zniszczyć nasze banki? Ale wtedy zniszczą i Ukrainę - oświadczył. Zastanawiając się, czy "polityka przesłoniła oczy" krajom zachodnim, mówił: "Jak wiadomo, oczy są częścią mózgu (...), i co - czy im się coś w mózgu wyłączyło?". Rosja nie zażąda od Kijowa przedterminowej spłaty kredytu Putin przekonywał, że działania wymierzone przeciw bankom rosyjskim w końcowym rozrachunku będą miały negatywne skutki dla Niemiec. - Jeśli nasze banki choćby częściowo odłączane są od zagranicznego finansowania, to nasi aktorzy w sferze gospodarczej mniej mogą kupować waszych towarów - wskazał. Przypomniał, że dzięki współpracy rosyjsko-niemieckiej w Niemczech powstało wiele miejsc pracy. Oświadczył ponadto, że Rosja nie zażąda od Kijowa przedterminowej spłaty udzielonego w zeszłym roku kredytu w wys. 3 mld dolarów. Jednak - zastrzegł - rosyjski bank państwowy Gazprombank ma prawo zażądać wcześniejszej spłaty pożyczek udzielonych w tym roku ukraińskim firmom energetycznym. Chodzi o kredyty na łączną sumę 3,2 mld dolarów. - Partnerzy ukraińscy nie dotrzymują zobowiązań kredytowych - ostrzegł Putin. Jeśli chodzi o gospodarkę Rosji, Putin wyraził przekonanie, że w najbliższych latach kraj odnotuje wzrost gospodarczy do 3 procent PKB. - W tym roku mamy skromny wzrost - około 0,5-0,6 proc., ale mimo wszystko jest to wzrost. Na następny rok planujemy 1,2 proc., potem 2,3 proc. i w kolejnym roku wzrost 3 procent. Ogółem nie są to takie wskaźniki, jakie chcielibyśmy widzieć, ale jest to wzrost; jesteśmy przekonani, że osiągniemy takie wyniki - oświadczył. Rozmowę z Putinem przeprowadził Hubert Seipel - dziennikarz stacji NDR w Hamburgu, jednej ze stacji tworzących ARD. Seipel jest autorem filmu o Putinie.