Prezydent Rosji oświadczył dziś, że jego kraj ostrzegał Stany Zjednoczone przed planowanymi przez Irak "terrorystycznymi atakami" na terenie USA, a także na amerykańskie obiekty za granicą. Według Putina, rosyjskie służby wywiadowcze kilkukrotnie przekazywały Amerykanom tego typu informacje w okresie między zamachami z 11 września a początkiem wojny w Iraku. Rosyjski prezydent nie wspomniał jednak o potencjalnych związkach reżimu Saddama z Al-Kaidą. George Bush znajduje się pod ostrzałem amerykańskiej opinii publicznej po opublikowaniu raportu niezależnej komisji badającej zamachy z 11 września, w którym stwierdzono, że nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na powiązania Husajna z organizacją Osamy bin Ladena.