Przejściowe wstrzymanie działalności spółki ma pozwolić na jej restrukturyzację, w tym znaczne zmniejszenie zatrudnienia. Zapowiedź tego kroku wzbudziła protesty nie tylko pracowników radia i telewizji, ale również dwóch mniejszych ugrupowań trójpartyjnej koalicji rządowej - socjalistycznego ruchu PASOK i centrolewicowej Demokratycznej Lewicy. "W czasie, gdy naród grecki ponosi ofiary, nie ma miejsca na zwlekanie, zastanawianie się czy tolerowanie świętych krów" - powiedział w nadanym przez ERT telewizyjnym wystąpieniu rzecznik rządu Simos Kedikoglu.