Seulska organizacja "Good Friends" twierdzi, że egzekucje odbyły się 22 lutego we wsi Onsong w okręgu Dzuwongu na północnym wschodzie Korei Północnej. Wśród piętnastki straconych było trzynaście kobiet i dwóch mężczyzn. Południowokoreańskie Ministerstwo ds. Zjednoczenia nie chciało skomentować informacji seulskiej organizacji. Jej zdaniem egzekucje miały przede wszystkim zniechęcić Północnych Koreańczyków do ucieczki i szukania chleba i pracy poza granicami kraju. Na pograniczu chińsko-północnokoreańskim przebywa nielegalnie - według różnych szacunków - od stu do nawet dwustu tysięcy nielegalnych imigrantów z Korei Północnej. Chiny od czasu do czasu organizują obławy na takich nielegalnych przybyszów, odsyłając ich następnie do KRLD, mimo że grożą im tam drakońskie represje.