Do Wiednia chore orły trafiły z Bangkoku, ale znaleziono je dopiero dziś na pokładzie austriackiej maszyny lecącej do Brukseli. Zwierzęta podróżowały w podręcznym bagażu należącym do obywatela Tajlandii. Ptaki zostały uśmiercone. Pasażerowie austriackiego samolotu trafili pod opiekę lekarzy - wstępne wyniki badań będą znane za kilka godzin. Władze lotnicze próbują także dotrzeć do pasażerów, którzy lecieli samolotem z Bangkoku do Wiednia, aby i oni poddali się badaniom. Policja w Austrii i Belgii próbuje także znaleźć Tajlandczyka, który prawdopodobnie przywiózł ptaki do Europy. Od początku roku ptasia grypa zabiła w Azji co najmniej 30 osób i zdziesiątkowała tamtejsze fermy drobiu.