Koty trzymano w pomieszczeniach sąsiadujących z klatką łabędzia, który padł na ptasią grypę. Wtedy to zarządzono badania i kwarantannę wszystkich zwierząt w schronisku. - Testy, które ostatnio przeprowadziliśmy nie wykazały u żadnego z kotów obecności wirusów. Wygląda na to, że ich system odpornościowy pokonał chorobę - mówią specjaliści: Światowa Organizacja Zdrowia chce wyjaśnić, jak doszło do zakażenia, dlaczego koty nie miały objawów choroby i dlaczego wyzdrowiały. Natomiast na niemieckiej Rugii wirus H5 N1 zabił kolejne dwa zdziczałe koty. Pierwszego zdechłego zarażonego wirusem ptasiej grypy znaleziono na tej bałtyckiej wyspie w zeszłym tygodniu. Był to pierwszy w Europie przypadek ptasiej grypy u ssaka.