Ptasia grypa doprowadziła do śmierci. 68-latek miał kontakt z drobiem
Zmarł 68-letni obywatel Chińskiej Republiki Ludowej, który przez kilkanaście dni był hospitalizowany ze względu na zakażenie ptasią grypą. Ustalono, że przed pojawieniem się pierwszych oznak choroby mężczyzna miał kontakt z żywym drobiem.

Ptasią grypą H5N6 zakaził się 68-latek z Chongqing, czwartego co do wielkości miasta w Chinach. Poinformowało o tym w czwartek Centrum Ochrony Zdrowia w Hongkongu. Pierwsze objawy wystąpiły u chorego 5 sierpnia.
Pięć dni później trafił do szpitala, gdzie zmarł po 10 dniach pobytu. Jak ustalono, mężczyzna - zanim się zakaził - miał kontakt z żywym drobiem.
Niemal 100 zakażeń wirusem H5N6. Niemal wszystkie w Chinach
Uniwersytet w Minnesocie przypomniał w komunikacie, że ChRL zgłosiła w tym roku sześć przypadków wystąpienia wirusa H5N6 u ludzi. Ostatni raz zdarzyło się to w połowie sierpnia u kobiety z prowincji Syczuan.
Pierwszy raz tym rodzajem ptasiej grypy człowiek zainfekował się w 2014 roku. Od tej pory odnotowano 88 takich zdarzeń, z czego wszystkie - poza jednym w Laosie - były w Chinach.
Wirus H5N6 występuje u drobiu w części państw Azji. Zakażenia tym szczepem grypy są nierzadko ciężkie i prowadzą do śmierci.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!