- Syria stała się areną międzynarodowego konfliktu - powiedział Kilo, cytowany przez rosyjskie agencje prasowe. Wypowiadając się w imieniu "sił demokratycznych", opozycjonista zaznaczył, że "w interesie Rosji jest osiągnięcie stabilnej sytuacji" w Syrii. Kilo jest szefem opozycyjnej grupy pod nazwą Trybuna Demokratyczna. W wywiadzie dla radia Głos Rosji ocenił, że należący do bliskiego otoczenia prezydenta Syrii Baszara el-Asada generał Manaf Tlas, który niedawno uciekł z kraju, może odegrać "kluczową rolę" dla przyszłości Syrii. Kilo nie wykluczył, że Tlas mógłby zostać członkiem rządu przejściowego. Opozycjonista wezwał do przedłużenia wygasającego 20 lipca mandatu misji obserwatorów ONZ w Syrii,. Według Kilo kontyngent powinien zostać zwiększony, a jego obowiązki rozszerzone. Opozycjonista mówił też, że międzynarodowe sankcje uderzają głównie w zwykłych Syryjczyków. - Rosja jest jednym z niewielu krajów, jeśli nie jedynym, który aktywnie współpracuje z syryjskim rządem i z wieloma siłami syryjskiej opozycji, usiłując zastosować plan międzynarodowego wysłannika Kofiego Annana - ocenił minister Ławrow. - Liczymy, że dzisiejsze spotkanie będzie krokiem w kierunku wprowadzenia w życie porozumień, zawartych w Genewie - dodał Ławrow. Na spotkaniu, które odbyło się 30 czerwca, pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, Turcja oraz kraje reprezentujące Ligę Arabską porozumiały się w sprawie przekazania władzy w Syrii. Członkowie grupy działania byli jednak podzieleni w interpretacji ustalonego planu. Stany Zjednoczone stoją na stanowisku, że toruje on drogę do epoki "postasadowskiej", podczas gdy Rosja i Chiny podtrzymują, że to do samych Syryjczyków należy wybór własnej przyszłości. W środę na rozmowy do Moskwy przyleci nowy szef Narodowej Rady Syryjskiej (NRS), czyli głównej koalicji opozycyjnej. Kurd Abdul Baset Sieda, który przewodniczącym NRS został na początku czerwca, także spotka się z szefem rosyjskiej dyplomacji. W Syrii od marca 2011 roku trwa powstanie przeciwko reżimowi Asada. Dotychczas zginęło kilkanaście tysięcy osób.