Sikorski uczestniczył w konsultacjach premiera Donalda Tuska z historykami i ministrami przed wtorkowymi obchodami 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Na briefingu prasowym szef MSZ ocenił, że tegoroczne uroczystości rocznicowe "są największym spotkaniem przywódców światowych" od czasu obchodów rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau w 2005 roku. - To pokazuje, że Polska jest coraz poważniej traktowana na arenie międzynarodowej, a nasza narracja historyczna jest coraz bardziej akceptowana w głównym nurcie myślenia europejskiego o historii - a to bardzo ważne, bo oznacza, że Europa zaczyna się zrastać prawnie, ekonomicznie, ale także w ważnej sferze pamięci - uważa szef polskiej dyplomacji. Zdaniem Sikorskiego, "Polska przypomniała światu, gdzie zaczęła się II wojna światowa". - Jest to bardzo ważne przesłanie, przesłanie, w sprawie którego wypowiadać się będą najwyższe władze naszego kraju, ale także Polak - szef Parlamentu Europejskiego (Jerzy Buzek), który zapewne powie, jakie lekcje dla dzisiejszej polityki płyną z tragedii, która miała miejsce 70 lat temu - powiedział minister. Sikorski pytany był, czego można się spodziewać po wtorkowym spotkaniu premiera Donalda Tuska z premierem Rosji Władimirem Putinem. - Wszystko wskazuje na to, że podpiszemy umowę o żegludze po Zalewie Wiślanym, co jest ważną sprawą dla tego regionu Polski, podpiszemy kolejną umowę o transporcie paliwa jądrowego, a także porozumienie o współpracy w dziedzinie kultury - odpowiedział. Sikorski zwrócił także uwagę, że dzięki zakończeniu obowiązywania embarga na polskie mięso wzrósł handel między Polską a Rosją, oraz że odzyskiwane są nieruchomości w Warszawie, które należały do Związku Radzieckiego. - Widać, że na kilkanaście miesięcy tych załatwionych spraw trochę jest - ocenił. Sikorski był także poproszony o komentarz do listu premiera Putina opublikowanego w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej". - Taki artykuł, jakim jest artykuł szefa rządu sąsiedzkiego kraju, jest zawsze pewnym wydarzeniem, tym bardziej w przeddzień wizyty. Mamy swoje przemyślenia, ale będziemy się nimi dzielić w trakcie i po wizycie - powiedział szef MSZ. Stwierdził też, że istotna dla polskiego rządu będzie konkluzja polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych. - Zapewne będzie to przedmiot rozmowy premierów - powiedział. Grupie współprzewodniczą: ze strony polskiej prof. Adam D. Rotfeld, ze strony rosyjskiej prof. Anatolij Torkunow; zajmuje się ona trudnymi kwestiami w relacjach polsko-rosyjskich, m.in. sprawą katyńską. Zobacz rozmowę INTERIA.TV z historykiem, doktorem Danielem Przastkiem "Dzień, w którym rozpętało się piekło": W artykule w "GW" Putin ocenił, że przed Rosją i Polską otwierają się perspektywy "budowania stosunków godnych dwu wielkich europejskich narodów", a stosunki rosyjsko-polskie "wcześniej czy później osiągną (...) z prawdziwego zdarzenia partnerski poziom". "Cienie przeszłości nie powinny już dłużej zaćmiewać dzisiejszej, a tym bardziej jutrzejszej, współpracy między Rosją i Polską" - podkreślił. Odnosząc się do sprawy Katynia, Putin napisał: "Naród rosyjski, którego losy zniekształcił reżim totalitarny, dobrze rozumie uczulenia Polaków związane z Katyniem, gdzie spoczywają tysiące żołnierzy polskich. Powinniśmy wspólnie zachowywać pamięć o ofiarach tej zbrodni". "Zarówno cmentarze pamięci Katynia i Miednoje, podobnie jak i tragiczne losy żołnierzy rosyjskich, którzy dostali się do niewoli podczas wojny 1920 roku, powinny się stać symbolem wspólnego żalu i wzajemnego przebaczenia" - dodał premier Rosji. Zaznaczył też, że choć "bez żadnych wątpliwości można z pełnym uzasadnieniem potępić pakt Mołotow-Ribbentrop zawarty w sierpniu 1939 roku", to trzeba go oceniać z uwzględnieniem ówczesnej sytuacji. "Przecież rok wcześniej Francja i Anglia podpisały w Monachium głośny układ w Hitlerem, rujnując wszelkie nadzieje na stworzenie wspólnego frontu walki z faszyzmem" - napisał Putin. Podczas wtorkowych uroczystości przemówienia wygłosić mają m.in. premierzy Tusk i Putin. Szef polskiego rządu zaprosił w poniedziałek historyków i ministrów na konsultacje przed uroczystościami na Westerplatte oraz spotkaniem z rosyjskim premierem. W rozmowach uczestniczyli, obok ministra spraw zagranicznych, także m.in. szef IPN Janusz Kurtyka, minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna, szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz i prof. Adam D. Rotfeld. Czytaj też: Graś: Próby interpretacji historii w liście Putina Przewoźnik: To nie przełom, to tylko miły gest List Putina do Polaków