Niedźwiedź podążał za samicą. Maszynista zobaczył zwierzęta w ostatniej chwili i nie zdążył zareagować. Jednemu z niedźwiedzi nie udało się uniknąć zderzenia z kolejką. 200-kilogramowego niedźwiedzia spod pociągu pomagali wyciągać pracownicy parku. "Tatry straciły kolejnego niedźwiedzia" - przekazali na facebookowym koncie parku. Truchło ma teraz trafić do muzeum. "Kolejka łączy ludzi, ale dzieli zwierzęta i przecina ich drogi migracyjne za samicami. Od teraz w TANAP (słowacki odpowiedni Tatrzańskiego Parku Narodowego - przyp. red.) mamy jednego znaczącego genetycznie niedźwiedzia mniej" - skomentował park na Facebooku.