Prezydent USA George W. Bush zaaprobował ogłoszenie stanu pogotowia w stanie Teksas, co umożliwi udzielenie temu stanowi pomocy federalnej w przypadku zaatakowania go przez huragan. Huragan, który wkrótce ma osiągnąć siłę kwalifikującą go do piątej, rzadko występującej najwyższej kategorii, ma uderzyć w meksykański półwysep Jukatan w poniedziałek po południu, lub we wtorek nad ranem.Obecnie szybkość wiatru dochodzi do 240 km/godz. Wcześniej - w niedzielę - Dean, spodziewany jest na Jamajce. Władze Jamajki wezwały ludność mieszkającą na niżej położonych terenach oraz narożnych na ziemne lawiny, do ich opuszczenia. Do przewozu ewakuowanych zmobilizowano autobusy, w stan pogotowia postawiono policję i wojsko. Mieszkańcy Jamajki wykupują benzynę oraz baterie, latarki, konserwy z żywnością i wodę pitną. Żywioł ma już na swym koncie co najmniej 3 ofiary śmiertelne na wschodnich Karaibach - wyspach Dominika i St. Lucia. Dean zniszczył na francuskich wyspach Martynika i Gwadelupa 70-80 proc. upraw trzciny cukrowej i bananów. Na razie nie zdecydowano się na ewakuację ok. 40 tys. turystów wypoczywających w meksykańskim Cancun i okolicach. Na wyspie Cozumel, słynnej wśród amatorów nurkowania, mieszkańcy przybijają dyktę do okien i wyciągają łódki z wody. Turyści stoją w długich kolejkach na lotnisku usiłując dostać się do odlatujących samolotów.