Do pożaru, w którym zginęło 19 osób, a 9 zostało rannych, doszło w sobotę wieczorem czasu lokalnego. W płomieniach stanął trzypiętrowy budynek w dzielnicy Daxing. Ogień, jak ustalono, rozprzestrzenił się od parteru, gdzie trwała adaptacja pomieszczeń na chłodnię. Doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Strażacy zdołali ugasić pożar dopiero po trzech godzinach. Żaden z pracowników fizycznych zatrudnionych na budowie, w tym elektrycy, nie przeszedł szkoleń uprawniających do wykonywania zawodu - zaznacza w komentarzu agencja Xinhua. W następstwie tragicznego w skutkach pożaru szef pekińskiego komitetu Partii Komunistycznej Chin Kai Qi zarządził przegląd sytuacji bezpieczeństwa we wszystkich budynkach Pekinu. Ma być on przeprowadzony w ciągu najbliższych 40 dni. Inspekcje obejmą składy, fabryki, hurtownie, bazary, sklepy, a także domy mieszkalne i atrakcje turystyczne.