Do wypadku, jednego z największych w Państwie Środka od 10 lat, doszło w okolicach miasta Zibo w prowincji Shandong, na wschodzie. Specjalna komisja badająca przyczyny kolizji potwierdziła, że skład jadący z Pekinu do Qingdao zanim wykoleił się i uderzył w inny pociąg pasażerski, poruszał się z prędkością 131 kilometrów na godzinę. Tymczasem - jak podkreślała oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua - na tym odcinku dopuszczalna prędkość wynosiła 80 km/h. Władze natychmiast po katastrofie zdymisjonowały regionalnego dyrektora kolei. Posadę stracił także miejscowy szef partii komunistycznej. Xinhua dodała, że w nocy z poniedziałku na wtorek na linii wznowiono ruch pasażerski i towarowy. Z powodu katastrofy wstrzymany był na blisko 20 godzin.