Amerykanie zaraz po zatrzymaniu Mohammeda podkreślali, że może być to przełom: wzięto go żywcem, przechwycono wiele dokumentów, które mogą być kluczem do rozmontowania Bazy Osamy bin Ladena. Jak się okazuje, były to słuszne przypuszczenia. Zdaniem Amerykanów Khalid Sheikh Mohammed był nie tylko mózgiem ataków z 11 września, ale także planował szereg innych zamachów. Wraz z nim w ręce pakistańskich służb bezpieczeństwa wpadło także dwóch innych członków Bazy. Khalid Shaikh Mohammed znajdował się na liście najbardziej poszukiwanych przez FBI terrorystów. Za informacje pomocne w jego schwytaniu amerykański rząd oferował 25 mln dol. Chalid Mohammed spotkał się niedawno z bin Ladenem Aresztowany w zeszłą sobotę w Pakistanie czołowy terrorysta Al-Kaidy, Chalid Szajch Mohammed, spotkał się w lutym z Osamą bin Ladenem, poinformowały pakistańskie służbybezpieczeństwa, cytowane dzisiaj przez media USA. Mohammed sam powiedział o tym przesłuchującym go organom śledczym, ponadto potwierdzają to informacje zawarte na CD-ROM-ach znalezionych w czasie aresztowania go w jego domu w Rawalpindi w Pakistanie. - Chwała Allahowi, nasz wódz żyje, spotkałem się z nim miesiąc temu - miał powiedzieć Mohammed policjantom. Nie chciał jednak zdradzić gdzie. Chalid Mohammed, uważany za kluczowego współpracownika bin Ladena i "mózg" ataku 11 września 2001 r. został przekazany władzom amerykańskim i wywieziony z Pakistanu. Wraz z Mohammedem aresztowany został także Mustafa Ahmedal-Hawsawi, który zdaniem wywiadu USA pomagał finansować zamach z 11 września. W domu w Rawalpindi, gdzie aresztowano Mohammeda, znaleziono poza tym nazwiska kilkunastu osób przebywających w USA. FBI bada teraz ich prawdopodobne powiązania z Al-Kaidą. Amerykanie są zdania, że najnowsze dowody świadczą nie tylko o tym, że przywódca Al-Kaidy żyje, lecz także o tym, że jego siatka planuje następny atak na dużą skalę.