Około 6.30 rano w kolejce stało kilkaset osób, w godzinę później ich liczba wzrosła do ponad tysiąca. Nad wszystkim czuwają służby porządkowe, których najważniejszym zadaniem jest to, by nie wpuszczać jednocześnie do wąskich podziemi zbyt wielu osób. W kolejce stoi dużo Polaków, którzy cierpliwie czekali w Rzymie na otwarcie podziemi od dnia pogrzebu papieża. Na plac świętego Piotra powróciły po kilku dniach polskie flagi - zauważają dzisiaj włoskie media. Flagi trzymają polscy wierni stojący w kolejce do Grot Watykańskich, gdzie spoczywa Jan Paweł II. Wczoraj zapowiadano, że służby porządkowe bazyliki świętego Piotra nie będą wpuszczać do krypty nikogo z kwiatami. Zakaz wydano w Watykanie po to, aby nie dopuścić do całkowitego pokrycia płyty nagrobnej przez naręcza kwiatów, które w przeciwnym razie przynosiliby wierni. We wtorek po południu grób papieża zobaczyło kilkuset dziennikarzy. Także od nich wymagano zdyscyplinowanego oczekiwania w kolejce. Do krypty w podziemiach Bazyliki św. Piotra zeszli wczoraj kardynałowie, obecni w Watykanie w związku z przygotowaniami do konklawe. Grób, przykryty płytą z białego marmuru kararyjskiego, znajduje się w miejscu, w którym przez 37 lat był pochowany tak bliski Karolowi Wojtyle papież Jan XXIII. Nad grobem Jana Pawła II znajduje się marmurowa płaskorzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem i dwoma aniołami. Płaskorzeźba znajdowała się tu już wtedy, gdy pochowany był w tym miejscu Jan XIII, a Jan Paweł II schodził, by pomodlić się przy jego grobie. Obok płyty nagrobnej umieszczono tylko wazon z białymi kaliami i małą lampkę oliwną. Ta prostota i skromność - jak mówili dziennikarze, którzy odwiedzili grób - są w zgodzie z upodobaniami zmarłego papieża. Grób Jana Pawła II znajduje się zaledwie parę metrów od grobu świętego Piotra, koło grobu Krystyny królowej Szwecji. Zobacz raport specjalny "Jan Paweł II"