Sześciu górników zginęło w styczniu po tąpnięciu w państwowej kopalni rudy żelaza "Unriul" na południowym zachodzie Korei Północnej - poinformował w poniedziałek dziennik "Rodong Sinmun", opisując to jako najgorszy wypadek w historii tej kopalni. Jak podał oficjalny organ rządzącej Partii Pracy Korei, 9 stycznia siedmiu górników utknęło pod ziemią po oberwaniu się stropu w kopalni "Unriul", z której pochodzi główna część krajowego wydobycia rudy żelaza. Po 10 dniach udało się uratować jedną osobę, ale pozostałych sześć już wówczas nie żyło. Ściśle kontrolowane przez komunistyczny reżim media północnokoreańskie bardzo rzadko relacjonują wydarzenia o negatywnym wydźwięku, zwłaszcza takie, które wskazywałyby na winę władz - zauważa agencja Associated Press.