Carr twierdzi, że zwycięzcami mundialu będą Anglicy. W finale 18 grudnia mają zmierzyć się z Argentyną. Jasnowidz "wie" jaki będzie wynik. Jego zdaniem, drużyna Harry'ego Kane'a wygra z pretendentami do zwycięstwa drużyną Lionela Messiego 2:0. Jasnowidz rzekomo przewidział pojedynek po tym, że - jak powiedział - "widział przebłysk wojny o Falklandy", czyli konflikt zbrojny, do którego doszło w 1982 roku, a w którym Londyn pokonał argentyńskie siły na wyspach południowego Atlantyku, które są brytyjskim terytorium zamorskim. Carr twierdzi, że przewidział zamach na WTC 79-letni Kanadyjczyk, twierdzi, że przewidział mnóstwo wydarzeń na świecie. Najsłynniejsza "przepowiednia" tego nazywanego "nowoczesnym Nostradamusem" jasnowidza pojawiła się zanim islamscy fundamentaliści wlecieli samolotami pasażerskimi w nowojorskie World Trade Center we wrześniu 2001 roku. Dziewięć miesięcy wcześniej powiedział, że "przewidział" "kataklizm kosmiczny", który wydarzy się w następnym roku. Ostrzegł, że ludzie powinni "wypatrywać znaku na niebie", ponieważ to, co nadchodzi, "wstrząśnie całym światem" i "wprowadzi w nas bojaźń Bożą". Atak terrorystyczny spowodował śmierć prawie 3000 osób i był katalizatorem kierowanej przez Stany Zjednoczone inwazji na Irak i Afganistan. Carr, który pochodzi z Toronto, powiedział: "Nie jestem wielkim fanem piłki nożnej, ale mój młody przyjaciel i menedżer Justin opowiadał mi trochę o tym, co dzieje się na Mistrzostwach Świata". - Wtedy miałem przebłysk wojny o Falklandy w 1982 roku. Coś w tym błysku wydało mi się bardzo znajome, że Anglia i Argentyna będą walczyć ponownie, ale tym razem na boisku. Nigdy nie czułem czegoś tak mocno od czasu mojej przepowiedni z 11 września - powiedział. Carr: Jeśli się mylę, pozwijcie mnie Jasnowidz, został zapytany, co zrobiłby, gdyby jego prognozy się nie sprawdziły. - Chociaż w mojej długiej i burzliwej karierze wiele razy stawałem w obliczu "gniewu Khana", jestem całkiem przygotowany na stawienie czoła gniewowi korony brytyjskiej. Krótko mówiąc, jeśli się mylę, pozwijcie mnie! - stwierdził. Jak zauważa serwis, Carr był jednak mniej wylewny, jeśli chodzi o szansę Anglii, gdy mówił o mundialu na TikTok-u. Carr powiedział wówczas, że "nie widział nikogo, kto zostałby ogłoszony zwycięzcą".