Agenci nieruchomości twierdzą, że zwiedzanie domu w ciągu dnia to nie to samo, co spędzona w nim noc. Ostateczną decyzję o zakupie łatwiej bowiem podjąć po takim właśnie eksperymencie. Ludzie mają szansę pójść wieczorem na spacer, zjeść kolację na tarasie, popatrzeć na gwiazdy, a rano ewentualnie na wschód słońca. Jeżeli dom położony jest w malowniczym miejscu, to prawdopodobnie nikt nie odmówi sobie później przyjemności kupienia go. Ważne są też czynniki psychologiczne - dodają agenci. Klienci szybko przywiązują się do myśli, że są w swoim nowym domu i wówczas trudniej im zrezygnować z transakcji i jednocześnie łatwiej zaakceptować zaproponowaną cenę. Amerykański rynek nieruchomości już od dłuższego czasu przeżywa kryzys. Według raportu S&P/Case-Shiller ceny domów w październiku 2006 spadły o 6,1 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Był to największy spadek cen od sześciu lat. Jednak eksperci przewidują, że 2008 będzie rokiem przełomowym i już z początkiem 2009 roku zobaczymy ożywiony ruch na rynku nieruchomości.