Donilon - najwyższy rangą przedstawiciel władz amerykańskich, który odwiedza Rosję od początku drugiej kadencji prezydenckiej Baracka Obamy - przekazał posłanie prezydenta USA prezydentowi Putinowi, który na chwilę dołączył do toczących się na Kremlu rozmów. Stronę rosyjską reprezentowali m.in., sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew, doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow i wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow.Wymiana zdań między Putinem a Donilonem "była bardzo pozytywna, tak samo, jak charakter sygnałów, które przesyła ostatnio administracja Obamy" - powiedział doradca Putina Uszakow. Powiedział, że Moskwa podchwyci te pozytywne sygnały i odpowie na nie w ten sam sposób. "Zawsze byliśmy gotowi rozwijać i umacniać nasze stosunki bez jakichkolwiek ograniczeń. Wszelkie ograniczenia przychodzą jedynie z tamtej strony" - powiedział. Jako "bardzo konstruktywne" opisał przesłanie Obamy, mówiąc, że zawiera ono "propozycje pogłębienia dialogu i współpracy dwustronnej" w dziedzinie gospodarki, a także na polu redukcji broni nuklearnej. Wcześniej z doradcą Obamy spotkał się szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Powiedział, że usłyszał od Toma Donilona, a także - wcześniej - od sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego, że Waszyngton świetnie zdaje sobie sprawę z "negatywnego wpływu szeregu czynników na stosunki dwustronne", w tym tzw. listy Magnitskiego. Wizyta Danilona odbywa się w dwa dni po opublikowaniu przez Waszyngton tzw. listy Magnitskiego, spisu rosyjskich urzędników oskarżonych o brutalne łamanie praw człowieka, wobec których zastosowano zakaz wizowy. Amerykańska lista jest konsekwencją tzw. ustawy Magnitskiego, nazwanej tak na cześć zmarłego w 2009 roku w moskiewskim więzieniu Siergieja Magnitskiego, prawnika zaangażowanego w walkę z korupcją w Rosji. Pracodawcy Magnitskiego i obrońcy praw człowieka utrzymują, że w dniu śmierci został on ciężko pobity. Tuż po przyjęciu ustawy Magnitskiego Rosja w odwecie zakazała adopcji rosyjskich sierot przez Amerykanów. Zapowiedziała również, że odpowie listą amerykańskich urzędników państwowych, którym zakazany zostanie wjazd na terytorium Federacji Rosyjskiej. Zapowiedź wprowadziła w życie natychmiast po opublikowaniu amerykańskiej listy.