Strajkujący sprzeciwiają się rządowym planom wprowadzenia w ciągu trzech lat na rynek skroplonego gazu ziemnego. - Dostawy przywrócono, lecz wcześniej musieliśmy odciąć energię w systemach nawadniających i dużych obiektach posiadających system klimatyzacyjny - powiedział przedstawiciel jednego z operatorów sieci przesyłowej Christos Tufeksis. Dodał, że następnie odcięto energię w małych wioskach. Pomimo tego, że Cypryjczycy przyzwyczajeni są do upałów, w tym roku już kilka osób, w tym turyści, wylądowali w szpitalach. W 1998 roku z powodu upałów zmarło co najmniej 50 osób. Zarządzające cypryjską siecią energetyczną przedsiębiorstwo EAC, sprzeciwia się rządowym planom wybudowania poza Cyprem zbiorników ze skroplonym gazem ziemnym i nazywa to marnotrawieniem państwowych pieniędzy. Zdaniem rządu zbiorniki poza Cyprem to lepsza i szybsza opcja mająca zapewnić ciągłość dostaw gazu do 2009 roku - zobowiązanie, które rząd przyjął na siebie wobec Unii Europejskiej w celu przestawienia się na czystsze formy energii.