"Sposób, w jaki ostatnio zostali potraktowani we Francji Romowie, jest przerażający. Nie może być tak, że nie wzbudza to żadnego sprzeciwu" - oświadczył Schulz w komunikacie prasowym. "Rząd (Francji), który gwałtownie traci poparcie, kpi sobie z praw Romów, kierując się populistycznymi przesłankami wyborczymi" - skomentował lider socjalistów działania centroprawicowego gabinetu prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Jego zdaniem, powinny one zostać potępione przez UE, gdyż stanowią pogwałcenie unijnej Karty Praw Podstawowych. Socjaliści, podobnie jak wcześniej liberalna frakcja ALDE w Parlamencie Europejskim, wezwali, by sprawa Romów w UE stała się przedmiotem debaty plenarnej na najbliższej wrześniowej sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej i belgijskiej prezydencji w UE. Wczoraj Komisja Europejska ustami unijnej komisarz ds. sprawiedliwości i praw podstawowych Viviane Reding oświadczyła, że "z wielką uwagą i pewnym niepokojem śledzi wydarzenia ostatnich dni we Francji, a także debatę, jaka została wywołana w innych krajach członkowskich UE". KE po raz pierwszy w tak wyraźny sposób zabrała głos na temat rozpoczętego przez francuski rząd odsyłania części Romów z Francji do Rumunii i Bułgarii. Agencja AFP podaje, że od 28 lipca już ok. 700 z nich wróciło do Rumunii albo Bułgarii; ci Romowie, którzy wyjeżdżają dobrowolnie, otrzymują od francuskiego rządu jednorazową zapomogę w wysokości 300 euro dla każdego dorosłego i 100 euro dla dziecka. Tymczasem kontrowersje budzi także zwołane na 6 września w Paryżu spotkanie szefów MSW Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Grecji, Włoch i dodatkowo belgijskiej prezydencji w UE, które - jak wynikało wcześniej z zapowiedzi - miało być poświęcone m.in. kwestii integracji Romów. Komisja Europejska, początkowo nie zaproszona, poinformowała w czwartek, że zaproszenie do udziału dostała unijna komisarz do spraw wewnętrznych Cecilia Malmstroem. Na razie nie podjęła jeszcze decyzji o tym, czy pojedzie do Paryża - powiedział rzecznik KE Olivier Bailly. Bailly dodał, że według komunikatu francuskiego rządu żaden z punktów spotkania nie dotyczy "konkretnej grupy etnicznej lub narodowościowej", a tematem ma być polityka azylowa i walka z nielegalną imigracją.