Przemytnik został aresztowany przez greckie służby, które zablokowały mu drogę powrotu. Do tej pory uratowano 40 osób. Podobna liczba imigrantów znajdowała się na drugiej łodzi, którą zlokalizowano po przeciwnej stronie wyspy. Straż przybrzeżna donosi, że zwiększa się liczba wypadków na morzu, spowodowanych naumyślnie przez przemytników, którzy coraz mniej liczą się z ludzkim życiem. Uchodźcy z Afganistanu, którzy przepłynęli z Turcji na wyspę Kos opowiadają Polskiemu Radiu o swojej przeprawie przez Morze Egejskie: "Było nas więcej niż 55 osób na małej łodzi. Każdy z nas zapłacił ponad 1500 dolarów. Powiedzieli, że dają nam gwarancję, że podróż będzie bezpieczna, ale na morzu takich gwarancji nie ma. Przemytnicy igrają z naszym życiem" - mówią imigranci. Dodają, że ich celem jest dostanie się do Niemiec i Szwecji. Według raportu ONZ, od początku roku do Europy, przepływając Morze Śródziemne, przybyło ponad pół miliona imigrantów. Blisko 3 tysiące utonęło albo zaginęło w drodze.