W tekście "Handlarze niewolników XXI wieku" Gentiloni przypomniał, że obecnie przemytników sądzą wymiary sprawiedliwości różnych krajów. "Do tej pory nieobecna jest jurysdykcja Międzynarodowego Trybunału Karnego" - dodał włoski minister. Jego zdaniem sprawę tę można rozwiązać. Przemytnicy ludzi - jak stwierdził - podlegają nie tylko zorganizowanym grupom przestępczym, ale także tzw. Państwu Islamskiemu. Szef MSZ podkreślił, że organizacje te zmuszają całe populacje do opuszczenia swych ziem, stosując systematyczne tortury, prześladowania, zabójstwa, porwania i niewolnictwo. “Takie użycie przemocy może zostać uznane za zbrodnię wojenną przeciwko ludzkości i jako takie mogłoby podlegać w pełni jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego w przypadkach, gdy kraje, w których przestępstwa te są popełniane, nie są w stanie lub nie chcą ich ścigać" - stwierdził szef włoskiej dyplomacji. Dodał, że możliwe jest szybkie podjęcie działań, dzięki którym prokuratura Trybunału wszczynałaby śledztwa zgodnie z regułami wyznaczonymi dla przez Statut Rzymski. W dłuższej perspektywie - wskazał Gentiloni - można by Statut ten zrewidować tak, aby do jego kompetencji dopisać również handel ludźmi. W ostatnich latach strona włoska aresztowała setki przemytników ludzi, wysyłających ich przez Morze Śródziemne do Europy. Są oni surowo karani; zapadły już pierwsze wysokie wyroki, gdy przemytników uznano winnych także katastrof łodzi z uchodźcami.