Na lotnisku w stolicy kraju - San Domingo miało miejsce wielkie łupanie orzechów. Aby przejąć w pełnym tego słowa znaczeniu "towar" - agenci specsłużb musieli rozkroić aż 265 kokosów. Nie wiadomo, w jaki sposób udało się odkryć, że w owocach są narkotyki. Miały trafić do Stanów Zjednoczonych.