Pence miał rozpocząć podróż do Kairu we wtorek wieczorem, jednak wiceprezydent uda się z wizytą na Bliski Wschód po 14 stycznia - poinformował Reuters. Jeśli chodzi o głosowanie to "nie chcemy ryzykować" - powiedział dziennikarzom urzędnik Białego Domu. Głównym tematem poruszanym podczas wizyty na Bliskim Wschodzie mają być sprawy bezpieczeństwa i konsekwencje decyzji amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. W poniedziałek USA zawetowały rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającą do wycofania tej decyzji; czternastu pozostałych członków Rady głosowało za przyjęciem rezolucji. Status Jerozolimy od lat znajduje się w centrum konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Deklaracja Trumpa z 6 grudnia, że USA uznają Jerozolimę za stolicę państwa żydowskiego i nakazanie Departamentowi Stanu przygotowania przeniesienia amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy, odczytana została na świecie jako jasne opowiedzenie się po stronie Izraela i naruszenie międzynarodowego konsensusu, stanowiącego, że status miasta jest wyłączną kwestią obu państw. Decyzja ta wywołała protesty wielu w krajach arabskich i muzułmańskich, w Iranie oraz Turcji. Ta ostatnia wezwała do uznania Jerozolimy Wschodniej za stolicę Palestyny.