Przełomowy wyrok włoskiego sądu ws. migrantów. Rząd będzie musiał zapłacić
Włoski Sąd Najwyższy orzekł, że migranci, którym odmówiono zejścia na ląd w 2018 roku, mają prawo do odszkodowania. Decyzja dotyczy statku Diciotti, na którym przez dziewięć dni przetrzymywano około 180 osób. Premier Giorgia Meloni i czołowi politycy rządu skrytykowali wyrok, nazywając go niesprawiedliwym i groźnym precedensem.

Gdy szefem włoskiego MSW był Matteo Salvini, zaostrzono politykę migracyjną między innymi poprzez zamknięcie włoskich portów dla statków przywożących migrantów zabranych z łodzi i pontonów podczas przeprawy przez Morze Śródziemne.
Tak też było w przypadku statku Diciotti, na którego pokładzie około 180 uratowanych na morzu migrantów czekało od 16 do 25 sierpnia 2018 roku na to, by zejść na ląd. Salvini nie wpuszczał statku do portu, domagając się od innych krajów UE, by przyjęły migrantów.
Włochy. Sąd Najwyższy stanął po stronie migrantów
Gdy ostatecznie szef MSW otworzył port dla statku Straży Przybrzeżnej, grupa rozbitków zażądała na drodze prawnej odszkodowania od włoskiego rządu.
Na mocy piątkowego orzeczenia Sądu Najwyższego przysługuje im odszkodowanie, ponieważ zostali pozbawieni wolności. Wysokość zadośćuczynienia ma zostać ustalona przez sędziego, w którego kompetencji są takie decyzje.
W reakcji na ten wyrok premier Giorgia Meloni oświadczyła, że jest on "wysoce wątpliwy".
- Z powodu tej decyzji rząd będzie musiał wypłacić odszkodowanie z pieniędzy uczciwych włoskich obywateli, płacących podatki, osobom, które nielegalnie próbowały dostać się do Włoch, łamiąc przepisy naszego państwa - podkreśliła.
Wyraziła opinię, że taki wyrok nie pomoże obywatelom "zbliżyć się do instytucji" państwa.
Włochy. Przełomowy wyrok w sprawie migrantów. Politycy oburzeni
Wicepremier, szef MSZ Antonio Tajani pytany o ten wyrok stwierdził, że nie zgadza się z nim i jego "podstawami prawnymi".
- Obowiązkiem rządu jest obrona narodowych granic, a jeśli wszyscy nielegalni migranci zażądaliby odszkodowania, państwo by zbankrutowało - ocenił.
Matteo Salvini, który także jest wicepremierem w rządzie Meloni, nazwał wyrok Sądu Najwyższego "haniebnym".
- Jeśli jest jakiś sędzia, który tak kocha nielegalnych imigrantów, niech przyjmie ich u siebie w domu i niech ich utrzymuje - dodał Salvini.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!