Szef MSZ J. Czaputowicz powiedział po spotkaniu, że zaprosił wiceszefa KE F. Timmermansa do Warszawy. "Chcę żeby spotkał się m.in. z prezes TK" - dodał. Jak wcześniej informowało RMF FM, Polska radykalnie zmieniła stanowisko w sprawie dyskusji o praworządności. Chodzi o proponowany przez Belgię doroczny przegląd praworządności we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Rząd Beaty Szydło odrzucał tę propozycję, ale jak dowiedziała się korespondentka RMF FM, nowy szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz uznał ją za dobry pomysł. Timmermans komentuje "Atmosfera jest bardzo dobra. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązanie w ciągu kilku tygodni lub miesięcy. Mam nadzieję, że będę mógł pojechać do Warszawy, prawdopodobnie w marcu. W Unii Europejskiej staramy się znaleźć rozwiązania na drodze dialogu, nawet jeśli się nie zgadzamy" - powiedział Timmermans po spotkaniu. Zapytany o kroki, jakie powinna podjąć teraz Polska, wiceszef KE odpowiedział, że rekomendacje Komisji w tej sprawie "wciąż są na stole". Timmermans został przyjęty przez Czaputowicza na lunchu w rezydencji stałego przedstawiciela RP przy UE w położonej na obrzeżach Brukseli dzielnicy Woluwe-Saint-Pierre. "Temperatura sporu obniżona" Temperatura sporu z Brukselą nt. praworządności jest obniżona" - powiedział z kolei szef MSZ Jacek Czaputowicz. Szef polskiej dyplomacji mówił też, że w czasie rozmów Timmermans skierował do niego "prośbę, żeby obniżyć temperaturę sporów w Warszawie, że krytyka czasami sędziów jako całości jest może zbyt ostra". "Myślę, że to są ważne uwagi, które należałoby wziąć też pod uwagę w debacie wewnętrznej w kraju, jeśli chodzi o reformę sądownictwa" - ocenił minister. "Ze swojej strony pokazałem, że jeśli chodzi np. o zmiany prezesów, one nie są masowe, dotyczą wybranych przypadków, uzasadnionych przypadków, tutaj, gdzie sądy nie funkcjonują najlepiej oraz że chodzi o zwiększenie efektywności, wiarygodności sądownictwa w Polsce" - dodał. Pytany, czy czwartkowe spotkanie daje nadzieje na przełom w sporze Warszawy z KE, Czaputowicz wskazał, że aktualnie nie należy spodziewać się żadnego "dramatycznego wydarzenia", w tym tego, by "w najbliższym czasie" miało dojść do głosowania Rady UE w sprawie Polski. "Szukamy pewnego rozwiązania, przekonujemy do naszych postulatów, zobaczymy, czy zdołamy przekonać, zobaczymy, jaki będzie efekt, ale na pewno temperatura sporu jest obniżona" - podkreślił. Jak dodał, świadczy o tym także przebieg jego środowych rozmów z ministrem spraw zagranicznych Belgii Didierem Reyndersem, które wskazują, iż "nie ma woli po stronie państw członkowskich do postawienia tej sprawy na ostrzu noża". "Należy szukać rozwiązania i wyjaśniać wątpliwości" - przekonywał Czaputowicz. Odpowiedź do 20 marca Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w rozmowie z dziennikarzami po spotkaniu z wiceszefem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem poinformował, że polski rząd ustosunkuje się do zaleceń KE ws. praworządności w przewidywanym terminie - do 20 marca. KE, uruchamiając w grudniu 2017 roku art. 7 unijnego traktatu, przyjęła zalecenia, w których wskazała, jakie działania muszą podjąć polskie władze, aby odpowiedzieć na jej zastrzeżenia. Chodzi m.in. o wprowadzenie zmian do ustawy o Sądzie Najwyższym, w tym o niestosowanie obniżonego wieku emerytalnego wobec obecnych sędziów. KE dała Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności. "Też jest przed nami (zadanie, żeby) przekonać do naszego systemu, ustosunkować się do tych założeń, wniosku Komisji Europejskiej i pokazać, jak to naprawdę funkcjonuje" - dodał. Według szefa MSZ polski system wymiaru sprawiedliwości jest "zgodny z prawem". "Nie wykluczam pewnych modyfikacji, jeżeli one będą uzasadnione i jeżeli władze w Polsce, parlament, który przyjmuje uchwały, uzna te zastrzeżenia za zasadne" - zaznaczył Czaputowicz. Przed południem minister Czaputowicz spotkał się z szefową unijnej dyplomacji Federiką Mogherini, z którą rozmawiał o kwestiach bezpieczeństwa we wschodniej i południowej części Europy oraz o nowej strategii UE dla Bałkanów Zachodnich. Komisja Europejska, uruchamiając w grudniu procedurę z art. 7.1. unijnego traktatu wobec Polski, wskazała, jakie działania muszą podjąć władze, by odpowiedzieć na jej zastrzeżenia. Chodzi m.in. o wprowadzenie zmian do ustawy o Sądzie Najwyższym, w tym o niestosowanie obniżonego wieku emerytalnego wobec obecnych sędziów. Warszawa dostała trzy miesiące na odpowiednie działania.