Przegrała z Trumpem, nie składa broni. Zastanawiające słowa Kamali Harris
- Jeszcze nie skończyłam - stwierdziła Kamala Harris, pytana o jej dalszą polityczną przyszłość. Tym samym była wiceprezydent USA zaznaczyła, że rozważa ponowny start w wyborach prezydenckich. - Całe moje życie poświęciłam służbie państwu, mam to we krwi - dodała. W wywiadzie nie zabrakło także krytyki pod adresem Donalda Trumpa.

W skrócie
- Kamala Harris udzieliła wywiadu BBC, w którym nie wykluczyła ponownego ubiegania się o najwyższy urząd w państwie.
- Podkreśliła, że jej przewidywania co do autorytarnych działań Donalda Trumpa okazały się trafne.
- Harris skrytykowała Trumpa, nazywając go "tyranem" i zarzucając mu nadużywanie władzy wobec krytyków.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Kamala Harris udzieliła wywiadu stacji BBC, w którym była pytana, co czeka ją w przyszłości. Fragment rozmowy został opublikowany na dzień przed premierą.
Dziennikarka zapytała byłą wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, kiedy m.in. jej małe siostrzenice zobaczą w Białym Domu kobietę u władzy. Harris stwierdziła, że na pewno wydarzy się to "za ich życia". Dopytywana, czy może to być ona sama, stwierdziła, że "być może".
USA. Kamala Harris zamierza ubiegać się o władzę? "Jeszcze nie skończyłam"
Dale Harris zaznaczyła, że jeszcze nie podjęła decyzji w tej kwestii, czyli ewentualnego ponownego ubiegania się o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych.
- Całe moje życie poświęciłam służbie państwu, mam to we krwi. Ale można służyć na wiele sposobów - mówiła była wiceprezydent USA w administracji Joe Bidena. - Jeszcze nie skończyłam - nadmieniła.
Jednocześnie Harris podkreśliła, że na ten moment jeszcze nie zdecydowała, co będzie dalej robić w przyszłości, poza tym, co robi teraz.
- Nigdy nie kierowałam się sondażami. Gdyby tak było, nie ubiegałabym się o pierwszy ani drugi urząd (w Białym Domu - red.) i na pewno nie udzielałabym teraz tego wywiadu - dodała.
Harris skrytykowała działania Trumpa. Nazwała prezydenta "tyranem"
Podczas wywiadu poruszony został także wątek Donalda Trumpa, z którym Kamala Harris przegrała ubiegłoroczną walkę o fotel prezydenta USA. Demokratka określiła go jako "tyrana" i dodała, że jej ostrzeżenia dotyczące Trumpa, jakie wygłaszała podczas kampanii wyborczej, okazały się słuszne.
Co więcej, Harris nadmieniła też, że sprawdziły się jej przewidywania, co do autorytarnego sposobu prowadzenia polityki przez republikanina. - Powiedział, że wykorzysta Departament Sprawiedliwości jako broń i dokładnie to zrobił - dodała była wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.
- Spójrzcie, jak wykorzystał federalne agencje do ścigania satyryków. Jest tak wrażliwy, że nie potrafił znieść krytyki zawartej w żarcie i próbował w ten sposób zamknąć całą organizację medialną - mówiła Harris, odnosząc się do prób ściągnięcia programu Jimmy'ego Kimella przez Trumpa.
Źródło: BBC











