"To odważna decyzja, która daje Theresie May możliwość stania się postacią tak dominującą na politycznej scenie jak niegdyś Margaret Thatcher" - przewiduje "Daily Telegraph". Mocny mandat wyborczy "Uzbrojona w mocny mandat wyborczy May będzie negocjować z pozycji siły i nie martwić się, że parlament podkopie to, co ustaliła. Premier zasługuje na pokaźną większość" - czytamy dalej w gazecie. "Zmiażdż sabotażystów" - to apel na pierwszej stronie "Daily Mail", wymierzony w polityków, którzy mogą sabotować Brexit. Głos krytyki Krytycznie do oceny decyzji Theresy May podchodzi "Guardian". "Kraj nie potrzebuje tych wyborów, ludzie ich nie chcą, premier nie musi ich rozpisać by skutecznie rządzić". Dziennik przypomina, że May deklarowała wielokrotnie, że nie chce głosowania, zarzucając premier hipokryzję i niewiarygodność. I ostrzega: "te wybory nie mogą wypisać May pustego czeku w sprawie Europy". Zakład bez ryzyka Większość komentatorów nie ma wątpliwości, że prawica zmierza do wyraźnego zwycięstwa. "The Times" nazywa decyzję o wyborach "właściwym ruchem" i "zakładem bez ryzyka", który pomoże rządowi w negocjacjach brexitowych. Ale apeluje, by po wyborach May działała na rzecz kompromisu. "Tylko wtedy może twierdzić, że to wybory w interesie narodu, a nie jej partii" - czytamy w komentarzu redakcyjnym.