Madeleine Albright przestrzegła, że skala amerykańskich inwestycji zależy od stanowiska rosyjskiego prezydenta w sprawie reform gospodarczych, demokracji i praw człowieka. Na 8 dni przed rozpoczęciem w Moskwie szczytu z udziałem Władimira Putina i Billa Clintona pani Albright pochwaliła "ambitne plany" nowego rosyjskiego rządu. Podkreśliła jednak, że moskiewska administracja nie udowodniła jeszcze swoich zdolności do wdrożenia reform. - Prezydent Clinton jasno postawi sprawę podczas szczytu: jeżeli nowi przywódcy Rosji poprą swoje obietnice działaniem, wtedy z entuzjazmem poprzemy rosyjskie wysiłki zintegrowania się ze światową ekonomią - oświadczyła Madeleine Albright